We wtorek przyszło pismo
z urzędu informujące o tym, że wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie
zmiany decyzji o warunkach zabudowy, a przez 7 dni od daty otrzymania go mamy
możliwość zapoznania się z aktami sprawy oraz wypowiedzenia się co do zebranych
dowodów, materiałów i zgłoszonych żądań. Dawid udał się na miejsce, by sprawę
obadać. Wiemy jedno: płaskiego dachu nie będzie. Argumentacja wydaje się
rozsądna. W zasięgu wzroku nie ma takich rozwiązań i dla zabudowań sąsiednich
działek również nie są przewidziane. Zawsze warto było spróbować. Złożyliśmy
wniosek i zmianę minimalnego kąta nachylenia z 30° na 25°. Może chociaż tyle
zyskamy. Za tydzień (już niecały) będzie decyzja (chyba nawet prawomocna). Umówiliśmy
się na spotkanie z architektem.
A styropian już poza
zasięgiem wzroku, bo na balkonie. Dzisiaj go wyklęłam. Niech szlag go trafi. Za
ten dach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz