Kiedy jeszcze nawet nie
byliśmy na etapie poszukiwania projektu, przy okazji oglądania domów, które
stoją w naszej okolicy, bardzo często zastanawiałam się, dlaczego ludzie często
decydują się na takie „brzydkie wersje”. Przecież jest tyle pięknych projektów,
tyle nowoczesnych rozwiązań. Teraz, gdy sama stoję przed wyborami, doskonale
rozumiem, dlaczego tak jest. Przez wiele miesięcy brnęliśmy przez tysiące
rozwiązań, rezygnowaliśmy po kolei z wymarzonych form, by w końcu postawić
przede wszystkim na funkcjonalność i zapiąć wszystko w osiągalnym dla nas
budżecie (to się jeszcze okaże J). Teraz z olbrzymiej
bryły z masą okien (wręcz szklanymi ścianami) pozostał mały prostokąt z
roztropną ilością przeszkleń (dostosowaną do domu pasywnego).
Złożyliśmy już wniosek o
zmianę decyzji o warunkach zabudowy. Naszym marzeniem jest dach o maksymalnym
kącie nachylenia 6° - czyli niemalże płaski. Taki rodzaj dachu był
przedostatnią decyzją z tych przeciw moim Pierwotnym Wyobrażeniom. Później
zgodziłam się jeszcze na przedsionek poza głównym obrębem.
Wstępnie wygląda to tak:
Oczywiście wiele może i
pewnie się zmieni. To na razie nasza wizja, jeszcze nie konsultowaliśmy jej z
architektem. Teraz czekamy cierpliwie na decyzję z urzędu.
bryla wyglada naprawde fajnie (mi sie takie przynajmniej rozwiazania podobaja) tylko przedsionek juz bardziej "standardowy" ale pewnie macie powody
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o to, że przedsionek jest „na zewnątrz” a nie wkomponowany w główną bryłę domu, to jest to pomysł Dawida. Próbował go przeforsować już od dłuższego czasu, ale nie chciałam o tym słyszeć. Myśleliśmy wtedy (alternatywnie) o małym podpiwniczeniu. Jednak uznaliśmy, że taki „ganek” rozwiąże wiele problemów związanych z funkcjonalnością pozostałej powierzchni domu.
UsuńWitam, oglądam te Wasze zmagania z projektem wnętrza i pojawia mi się pytanie, czy koniecznie wiatrołap musicie mieć wewnątrz?
OdpowiedzUsuńmy jesteśmy na tym samym etapie i mamy bardzo rozsądne rozmieszczenie pomieszczeń i do tego na górze mieści się łazienka.
Wejście przez kuchnię? :)
podzielimy się naszą koncepcją, napiszcie grabantomek@o2.pl
Pozdrawiam Tomek
Pierwszą ideą wyrzucenia wiatrołapu poza obrys budynku był brak jego ocieplenia, ale gdy zdecydowaliśmy, że będzie w nim montowanych szereg urządzeń technicznych ( takich jak centrala rekuperacyjna, zbiornik buforowy, czy urządzenie grzewcze ) wrócił on pod obrys ocieplonego budynku, a przy okazji powiększyliśmy kuchnię.
Usuń