Etykiety

wtorek, 30 kwietnia 2013

Agnieszka: zobaczycie, będzie wam przemarzała ściana (...)


Pewien budowlaniec z wieloletnim doświadczeniem ostrzega nas przed budowaniem ścian w sposób, w jaki to zaplanowaliśmy, czyli betonowa ściana i na to styropian z jeden strony. Ponoć beton jest bardzo zimny (i dlaczego w ogóle nie budujemy z cegły? Przecież jest najlepsza: ciepła, tradycyjna i w ogóle), przez styropian będzie przenikała wilgoć, beton będzie przemarzał, wyjdzie grzyb. Ściana musi być ocieplona też od wewnątrz. Mój mąż próbował tłumaczyć, wyjaśnić i przedstawić swoje racje, jak i argumenty, ale nie zdołał przekonać tego człowieka. Właściwie nie dało mu się nawet dojść do kilku słów (bo do jednego i owszem J). Ja natomiast, laik w tych sprawach, chociaż nie przejęłam się zbytnio słowami fachowca od budowy domów (bo ostatnio poczytuję sobie fora budowlane i widzę jak wiele osób jest absurdalnie „przywiązanych” do tradycyjnego budownictwa i jak ludzie boją się nowego) postanowiłam trochę zgłębić temat.

Trafiłam na stronę Polskiego Stowarzyszenia Producentów Styropianu http://producencistyropianu.pl/ i tam zdobyłam podstawową wiedzę. Czego się dowiedziałam? Między innymi że wiele osób obawia się,  że ocielenie z tego tworzywa po jakimś czasie zniknie. Nawet nie wiedziałam, że takie wątpliwości są. Przyjęłam za pewnik, że skoro okłada się tym teraz budynki, to chyba nie po to, by patrzeć jak to ocieplenie stopniowo się rozkłada, a kredyt nadal się spłaca. Ale przecież różnie to może bywać…

Jednak są zapewnienia, że prawidłowo położony styropian (i oczywiście odpowiedniej jakości) nie będzie się utleniał – najważniejszym jest chyba ochrona przed promieniami UV.

Mnie jednak bardziej nurtuje problem tego punktu rosy. Jak dla mojego antytechnicznego umysłu informacje są sprzeczne. W jednym miejscu wyczytałam, że materiał ten nie chłonie  wilgoci, w kolejnym, że jak najbardziej oddycha (czyli jak dla mnie ową wilgoć chłonie). Może i powietrze a woda to nie to samo i przepuszczalność obu to zupełnie inna kwestia. Nie wiem do końca a pewnie powinnam (się dowiedzieć).

Jak najbardziej do przemarzania może dochodzić jeśli ocieplamy styropianem budynek od wewnątrz, ale jeśli od zewnątrz nie. Tak piszą.

Zdobyłam trzy próbki tego materiału. Postanowiłam trochę poeksperymentować. Każdy włożyłam do słoika z wodą i zamierzam sprawdzić, czy wchłonie on choć trochę wody. Na zdjęciu słoiki nie są pełne – wody dolałam i zamknęłam pokrywką, żeby moje próbki były ciągle zanurzone, zobaczę, czy i po jakim czasie jej ilość ulegnie zmianie. Bo nawet jeśli „styropianowe kuleczki” cieczy nie wchłoną, to przecież istnieje prawdopodobieństwo, że między nimi jest jakaś szczelina, w której ta woda znajdzie schronienie. Może się okazać, że jest tych kanalików tak mało, że nie zauważę nawet ubytku wody. Wtedy i tak pozostanie pytanie – jak to będzie w takim razie wyglądało na powierzchni ściany domu? Czy ta niewielka ilość będzie wystarczająca dla przeniknięcia wilgoci, czy dojdzie do przemarzania, czy będzie wychodził grzyb?

Mąż twierdzi, że nie, a ja właśnie się tak zastanawiam i myślę, że moja wiedza na temat styropianu jest jednak nadal za mała, by odpowiedzieć sobie na to pytanie.




1 komentarz:

  1. Hmm, bardzo fajne podejście. Cenie sobie coś takiego w ludziach, bo to świadczy o tym, że jest Pani osobą dbałą, nawet o najmniejsze szczegóły :)

    ----------------------------
    Karolina Lendowsky
    brukarstwo Wrocław

    OdpowiedzUsuń